Z dzieckiem też możesz!

Żyjesz pełnią życia, jesteś aktywna, masz pasję, lubisz podróżować. Potem nadchodzi ten moment, zakładasz rodzinę, rodzisz dziecko i? Koniec z dotychczasowym życiem, koniec z podróżami, koniec z ukochaną pasją? Wiele osób uważa, że tak musi być, że dziecko wszystko zmienia, że trzeba się poświęcić, odłożyć na bok całe swoje dotychczasowe życie.

Jednak to nie jest tak! Nie musisz ze wszystkiego rezygnować. Twoje nowe życie z dzieckiem u boku wcale nie musi być gorsze, pozbawione przyjemności i tego co kochasz. Wystarczy trochę dobrej woli, organizacji i czasami niewielkiej pomocy z zewnątrz (dziadków, cioci lub kogoś innego).

Oczywiście, że pierwsze tygodnie po narodzinach dzieciątka są trudne. Młoda mama (i tata) musi nauczyć się nowej roli, musi nauczyć się swojego dziecka, musi odnaleźć się w tej całej nowej sytuacji, dojść do siebie po porodzie, nabrać sił i pewności siebie. Potem już wszystko jest prostsze. Po dwóch, trzech miesiącach (czasami i szybciej) można spokojnie powoli zacząć wracać do poprzedniego życia. Jeżeli wcześniej uprawialiśmy sport, uprawiajmy go dalej, jeżeli naszą pasją były podróże, zabierzmy dziecko ze sobą, jeżeli lubimy chodzić po górach, chodźmy z maleństwem.

Można tak wymieniać w nieskończoność. Jeżeli kochamy coś robić, dziecko nie będzie przeszkodą, będzie motywatorem. W obecnych czasach mamy mnóstwo możliwości i udogodnień. Już nikogo nie dziwi matka z dzieckiem w chuście na szlaku, ani mama karmiąca piersią w miejscu publicznym. Obecnie normą jest zabieranie dziecka na pokład samolotu, do restauracji, nawet do kina, czy muzeum. Mamy do dyspozycji nosidła, chusty, specjalne wózki (np. do biegania). W większości miejsc publicznych napotkamy przewijaki, kąciki zabaw, wysokie krzesełka do karmienia oraz uprzejmość i specjalne traktowanie (np. w niektórych liniach lotniczych pierwszeństwo wejścia na pokład).

Taka aktywność młodych rodziców jest coraz milej widziana przez społeczeństwo (tak przynajmniej wynika z moich obserwacji). Rodziny z dziećmi napotyka się już niemal wszędzie. Na szczytach gór, w restauracjach, w samolotach, jaskiniach i innych ciekawych miejscach.

Dzieci przez to, że są zabierane wszędzie tam, gdzie podążają ich rodzice, szybciej się rozwijają, więcej doświadczają, uczą, poznają nowe rzeczy, są potem bardziej otwarte, tolerancyjne i przyjaźnie nastawione do świata. Poznają pasje swoich rodziców i czasami ?zarażają? się nimi. Przede wszystkim widzą wkoło siebie zadowolonych, radosnych rodziców, którzy robią to co lubią! Bo DOBRY rodzic, to SZCZĘŚLIWY rodzic!
Autor: Małgorzata Ślusarek http://zdzieckiemdo.pl